Mimo, że anoreksja i bulimia należą do tej samej grupy zaburzeń odżywiania, to sposób odczuwania i postrzegania własnego ciała w tych chorobach jest zupełnie inny.
Dziś chciałabym się skupić właśnie na odczuwaniu ciała.
W anoreksji skupienie na ciele, na wyobrażeniach ciała i na odczuciach z ciała jest dosyć duże, można powiedzieć że nawet za duże.
Szczególnie podczas jedzenia, gdy osoba chora wyobraża sobie, np. czy w czasie jedzonego obiadu nagle jej uda nie poszerzają się kilka cm, czy zjedzony tort nie sprawi, że jutro na wadzę zobaczy osobę kilka kg większą itd.
Można to odnieść również do ciągłego sprawdzania swoich proporcji w lustrze, do ciągłego mierzenia się centymetrem, przymierzania ciuchów, czy aby na pewno pasują i czy aby na pewno nie
W bulimii wygląda to trochę inaczej. Tu mamy do czynienia bardziej z
oderwaniem, odcięciem się od ciała, nieodczuwaniem go, niechęcią do niego i dużym wstydem.
Jedzenie często jedzone jest pod wpływem stresu, dużych emocji, bez zwracania uwagi na to, co z ciałem się dzieje, jak ono się czuję i bez przyglądania się swoim emocjom. Dopiero "po wszystkim" tzn. po napadzie bulimicznym lub podczas przeczyszczania/kompensacji ból płynący z ciała zauważalny i odczuwalny.
Niestety, powrót do starego schematu często wydaje nam się najbardziej bezpieczny i najbardziej nam znany, dlatego tak ciężko jest z tymi chorobami zerwać. Wracamy do znanych nam sposobów radzenia sobie z emocjami i błędne koło #ed się zamyka.
W bulimii wygląda to trochę inaczej. Tu mamy do czynienia bardziej z
oderwaniem, odcięciem się od ciała, nieodczuwaniem go, niechęcią do niego i dużym wstydem.
Jedzenie często jedzone jest pod wpływem stresu, dużych emocji, bez zwracania uwagi na to, co z ciałem się dzieje, jak ono się czuję i bez przyglądania się swoim emocjom. Dopiero "po wszystkim" tzn. po napadzie bulimicznym lub podczas przeczyszczania/kompensacji ból płynący z ciała zauważalny i odczuwalny.
Niestety, powrót do starego schematu często wydaje nam się najbardziej bezpieczny i najbardziej nam znany, dlatego tak ciężko jest z tymi chorobami zerwać. Wracamy do znanych nam sposobów radzenia sobie z emocjami i błędne koło #ed się zamyka.